
Nagłe spadki cen to nie wszystko, czym muszą się martwić inwestorzy. Bitcoin może również zostać zgubiony lub skradziony.
Ponieważ ceny podwoiły się do 18 000 USD w ciągu ostatniego miesiąca – a potem gwałtownie spadły – Bitcoin przyciąga więcej uwagi niż kiedykolwiek w swojej ośmioletniej historii.
„Kryptowaluta” niesie ze sobą dobrze znane ryzyko – cena mogłaby gwałtownie spaść, a także zgłaszano oszustwa. Ale jest też inne, bardziej technologiczne zagrożenie: jeden zepsuty dysk twardy lub incydent hakerski online może zniszczyć zasoby Bitcoina właściciela, pozostawiając je praktycznie bez możliwości regresu.
Dzieje się tak z powodu pewnych podstawowych różnic między Bitcoinem a konwencjonalną walutą, taką jak dolary lub euro. Bitcoin i inne kryptowaluty, takie jak Litecoin i Ethereum, to w pełni cyfrowe formy gotówki przechowywane w tak zwanych portfelach. Podobnie jak inne pliki, portfele Bitcoin można przechowywać lokalnie, powiedzmy na dysku twardym włożonym pod materac lub w chmurze.
I podobnie jak dolary, Bitcoin można zgubić lub ukraść.
Wystarczy zapytać Rickeya Payne’a, kierownika obsługi klienta w firmie odzyskiwania danych DataTech Labs w Denver. Według Payne’a w dzisiejszych czasach nie jest niczym niezwykłym, że ludzie przynoszą do jego sklepu zakurzone, stare, niedziałające dyski twarde komputera w desperackiej próbie odzyskania Bitcoin.
„Albo dysk właśnie się zepsuł i mają tam portfel, albo mają dysk, który leży w pobliżu od lat i nagle przypominają sobie, że mieli na nim trochę Bitcoinów” – mówi Payne. Awaria dysku twardego z Bitcoinem to coś w rodzaju otwierania skórzanego portfela i odkrycia, że twoje papierowe pieniądze się rozpadły – z wyjątkiem tego, że 20-dolarowe rachunki nie wzrosły o 20 000 procent w ciągu czterech lat.
Payne nie powie, ile Bitcoin DataTech Labs odzyskał dla klientów, ale mówi, że pomógł wielu osobom odzyskać swoje cyfrowe pieniądze z otchłani. „Było tu wiele niesamowitych historii” – mówi.
Zagrożenie hakowaniem online
Awarie dysków twardych nie są jedynym zagrożeniem stojącym przed inwestorem Bitcoin – hakowanie również może stanowić problem.
Giełdy Bitcoin to usługi online, które pozwalają ludziom kupować i sprzedawać Bitcoiny (i podobne kryptowaluty) za pomocą strony internetowej lub aplikacji mobilnej. Są główną bramą, przez którą większość konsumentów kupuje i sprzedaje Bitcoiny. I podobnie jak inne firmy internetowe mogą zostać zhakowane.
Tylko w tym tygodniu wybitna południowokoreańska giełda została zmuszona do zamknięcia po nalotach hakerów. Wieloletni obserwatorzy bitcoinów nie mogą zapomnieć o spektakularnej implozji Mt. Gox, pierwsza głośna giełda Bitcoin, która zaprzestała działalności w 2014 roku po rzekomym uderzeniu przez hakerów.
Przypadek Mt. Gox jest obecnie przedmiotem postępowania sądowego w Japonii, gdzie miała siedzibę giełda.
W Stanach Zjednoczonych Coinbase i Gemini to dwie najbardziej znane giełdy Bitcoin. Coinbase zaczęło się w 2013 roku (kiedy Bitcoin był często używany na czarnym rynku, takim jak Silk Road), podczas gdy Gemini zostało założone przez Camerona i Tylera Winklevossów – bliźniaków, którzy są prawdopodobnie najbardziej znani z pozywania Marka Zuckerberga w sprawie stworzenia Facebooka. (Bracia Winklevoss są teraz miliarderami Bitcoin.)
FDIC ubezpiecza depozyty dolarowe na tych giełdach do 250 000 USD, tak jak depozyty w tradycyjnym banku konsumenckim. Jednak FDIC nie ubezpiecza bitcoinów przechowywanych na giełdach.
Obie giełdy podejmują środki w celu ochrony depozytów Bitcoin. Na przykład twierdzą, że przechowują tylko niewielki procent kryptowalut online w dowolnym momencie, a zdecydowana większość jest przechowywana w chłodni offline, poza zasięgiem jakiegokolwiek potencjalnego hakera.
Portfel fizyczny
Niemniej jednak niektórzy znawcy branży twierdzą, że chociaż giełdy są przydatne do kupowania i sprzedawania Bitcoinów, mogą nie być świetnym miejscem do ich przechowywania.
„Nie przechowujemy Bitcoinów na giełdach” – mówi Matt Galligan, współzałożyciel i dyrektor generalny startupu Picks & Shovels w San Francisco, który pomaga inwestorom kupować i sprzedawać kryptowaluty. Pozwól giełdzie przechowywać „klucze prywatne” powiązane z Twoim Bitcoinem i „jesteś na łasce kogoś innego, bez względu na to, jak na to spojrzysz” – mówi.
John Biggs, były redaktor w TechCrunch, który kilka lat temu lansował firmę Bitcoin, mówi, że Bitcoin powinien być traktowany bardziej jak aktywa fizyczne niż konwencjonalna waluta.
„Tak, może musimy podjąć pewne ryzyko, jeśli chodzi o tego typu rzeczy, ale jeśli chcesz traktować to poważnie i dbać o własne aktywa, musisz traktować to jak sztabkę złota” – mówi „To nie tak, że bierzesz sztabkę złota i po prostu dajesz ją bankierowi. Zamiast tego mówisz: „Chcę to włożyć do specjalnego pudełka”.
Zarówno Galligan, jak i Biggs zalecają posiadaczom Bitcoinów używanie czegoś, co nazywa się portfelem sprzętowym. Urządzenia te przypominają pendrive’y USB, kosztują około 100 USD i są zwykle postrzegane jako złoty standard, jeśli chodzi o bezpieczne przechowywanie bitcoinów. Proces przywracania jest również dostępny w przypadku fizycznego zgubienia portfela.
„Celem tych urządzeń jest zapobieganie atakowi skalowalnego oprogramowania, który może zniszczyć giełdę i wyssać wszystkie pieniądze z niej zawarte” – mówi Josh Datko, badacz bezpieczeństwa, który wykazał lukę w zabezpieczeniach popularnej marki portfela sprzętowego na Konferencja na temat bezpieczeństwa komputerowego DefCon zeszłego lata. Jeśli Twój Bitcoin znajduje się w portfelu fizycznym, nie może spaść z dymem, jeśli wymiana zostanie naruszona.
Ale oczywiście żaden z tych środków nie może Cię uratować, jeśli wartości Bitcoin nagle spadną. Ponieważ nawet najbezpieczniejszy sprzęt nie jest odporny na bąbelki.